27 sierpnia 2012

Weekendowy lans

W sobotę odbyła się piąta już edycja imprezy pod nazwą "Stare Jak Nowe" ( www.starejaknowe.com.pl ). Dla mnie osobiście była to pierwszy raz możliwość uczestniczenia w niej i w dużym skrócie można by rzec standardowe już było naprawdę warto. Jednak to trochę za mało by na tym zakończyć opowieść tą także poopowiadam trochę acz nie za dużo chyba co i jak. Celem rzeczonej jest promowanie zabytków w Warszawie i okolicach oraz świetna zabawa w gronie miłośników wyżej wymienionych "złomków". Większość przybyłych to już starzy wyjadacze tego sposobu spędzania wolnego czasu, jednak nawet takie świeżaki ja osoba ma czują się jak w gronie starych znajomych. No dobra trochę skłamałem bo część osób znam całkiem nieźle ;-) Organizacja do której trudno się przyczepić i pomysłowość na trasę oraz zadania dobrana tak by człowiek się nie nudził czy męczył. Dodatkowo uczestnicy mieli same powody do uśmiechu w trakcie jazdy po ulicach poszukując kolejnych odpowiedzi na pytania jak np. ulicy Akcent szukając modelu Hyundaia czy gnijącego Poloneza. Nawet zagubienie się na trasie przejazdu stanowi świetny powód do zabawy lecz bez znajomości Franka Kimono oraz topologi miasta jak zawodowy warszawski cierp do dziś z Orzechem byśmy jeździli w kółko po rondzie Babka :D Cała wyprawa to ponad 80 kilometrów zwiedzania, myślenia i próby wymyślenia co też tym pomysłodawcom chodziło pytając nas np. ile lat gwarancji ma kot? Pięć jak by ktoś nie wiedział. Pisać tak bym pewnie mógł jeszcze długo i namiętnie lecz dalej by wam nie oddało tego jak to dokładnie jest, także jeśli macie starocia to zamiast siedzieć w domu kontrolujcie stronki typu Stado Baranów ( www.stadobaranow.pl ) czy Złomnik ( www.zlomnik.pl ) w celu odnajdowania kolejnych imprez i braniu udziału w nich. Na zakończenie jeszcze kilka fotek z imprezy od zaprzyjaźnionej i wspominanej już wcześniej Pani fotograf Justyny Lenart Paprica.















22 sierpnia 2012

Modelarsko

Znów długa przerwa i tym razem dużo nie będzie. Dzieje się tak dużo wokoło dając materiału do napisania na co najmniej dobrą nowelkę. Jednak jeszcze się tym wszystkim teraz nie podzielę a w zamian kilka fotek Bajadery cykniętych przez znajomą. Mamy nadzieję wraz z Panią fotograf (Justyna Lenart Paprica: http://www.facebook.com/Justyna.Lenart.Paprica )  na przychylne opinie poniższych fotopstryków.
















01 sierpnia 2012

No tak

Systematyczność na poziomie jednego wpisu miesięcznie stał się moją zmorą. Walczę ale może różnie być. Z ciekawostek to do głowy przychodzi mi absolutnie nic, poza faktem, ze znów zmieniam pracę. Tak tak, Jedenastemu za długo w jednym miejscu za źle nie było ale jak jest opcja zmiany to czemu nie? Co prawda skończy się na dalszym byciu mechanikiem i też amerykańców ale w innym warsztacie, patrzą c po linkach po prawicy posta chyba się domyślicie gdzie tym razem trafię. Z innych wieści to wkręt w zabytki owocuje nowymi pomysłami, akcjami i ciekawymi znajomymi więc źle nie jest. Natomiast ostatnie dwa "łikendy" spędzone zostały motoryzacyjnie, poniżej skrót wydarzeń:
1. Seat Racing
    - piątek - wyjazd na lawecie i kimanie z Scoobim (Chevy G20) + mała imprezka na parkingu stacji benzynowej
    - sobota - zgubienie T-tops podczas jazdy i to w dodatku zamkniętego prawidłowo, awaria alternatora (to już świecka tradycja), zabicie opon na amen, zajęcie 3 miejsca w swojej klasie = powrót z pucharkiem, impreza w motelu
   - niedziela - padłeś powstań czyli atak bez alternatora na warszawę ze skutkiem skutecznym, naprawa układu hamulcowego bajadery ze skutkiem równie skutecznym albo li lepszym
2. Zlot Roadrunners.pl - jedna z najlepszych imprez motoryzacyjnych w kraju związanych z amerykańską motoryzacją. Dopisali i uczestnicy, i pogoda oraz organizacja, oby jak najwięcej imprez tego typu. Tu niestety nagrody "niet" ale i tak było fajnie. Poniżej krótka relacja filmowa z wydarzenia rzeczonego przy okazji ukazująca osobę mą wraz z maszyną od 5:33.